Przychodzi facet do lekarza. - Panie doktorze, sikam alkoholem. - Dziwne, mówi lekarz biorąc do ręki szklaneczkę. Proszę tu nasikać. Po chwili lekarz wącha napełnioną szklaneczkę i stwierdziwszy, że pachnie alkoholem wypija jej zawartość. - Nieprawdopodobne ! Prawdziwy alkohol ! Spróbujmy jeszcze raz ! Po raz drugi szklaneczka napełnia się, a lekarz wypija jej zawartość. - Wie Pan co ? No to jeszcze jedną rundkę ! - O, nie ! Tym razem, to już z gwinta !
Urolog do pacjenta: - I to żona pana tak urządziła widelcem? A jak pan oddaje mocz? - A wie pan panie doktorze znam pare chwytów na flet.
Psychiatra mówi do pacjenta: - Mam dla pana dwie wiadomości: dobrą i złą. Ta zła to, że ma pan Alzheimera. - A ta dobra? - Zapomni pan o tym, zanim pan wróci do domu.
Przerażony pacjent wpada do gabinetu i krzyczy: - Panie doktorze, zostało mi dokładnie 59 sekund życia. - Proszę poczekać minutę...
Przychodzi gościu do lekarza: - Panie doktorze, jestem impotentem. Lekarz na to: - A skąd Pan to wie? - Ojciec był impotentem, dziadkowie, pradziadkowie. Na pewno jestem impotentem. - To skąd żeś się Pan wziął?! - Spod Rzeszowa.
Lekarz otworzył właśnie nowy gabinet i czeka na swojego pierwszego pacjenta. Nagle słychać stukanie do drzwi, po chwili wchodzi jakiś facet. Pielęgniarka długo tłumaczy mu ze trzeba cierpliwie poczekać, bo pan doktor ma mnóstwo pacjentów. W końcu lekarz każe wprowadzić faceta, ale by zrobić na nim wrażenie, podnosi słuchawkę telefonu i zaczyna fantazjować: Naprawdę nie mogę pana przyjąć, jestem strasznie zapracowany. No...może za miesiąc...Dobrze, proszę jeszcze zadzwonić. Odkłada słuchawkę i udaje ze dopiero w tej chwili zauważył faceta, pyta: - Co pana tu sprowadza? Jestem z telekomunikacji. Przyszedłem podłączyć telefon.
- Jaki jest najlepszy sposób na katar? - Dwie tabletki Laxigenu i strach kichnąć...
Starszy facet, zmartwiony myślą o śmierci, przychodzi do lekarza i pyta: - Panie doktorze jeżeli ja przestanę pić, palić i pieprzyć - to czy ja będę dłużej żył? - Pewnie tak, odpowiada doktor, tylko po co?!
Po 12-godzinej operacji ginekolog wychodzi ze szpitala i mówi: - Nareszcie jakieś twarze!
Przychodzi facet do lekarza ze spermą w dłoniach i mówi: - Panie, normalnie w pale się nie mieści.