Ksiądz na religii: - Jasiu, ile Adam i Ewa byli w raju? - Do jesieni. - Dlaczego do jesieni? - Bo musieli poczekać, aż dojrzeją jabłka.
Jasio mówi do taty który ma 80 lat: - Tato mam dla ciebie dwie wiadomości,dobrą i złą. - Zacznij od dobrej. - Na twoje urodziny przyjdą striptizerki. - A zła? - Będą w twoim wieku.
Jasio szepcze tacie na ucho: - Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem ci, co mówi mamie taki pan w mundurze, który przyychodzi tu co rano. Ojciec wyjmuje 10 zł i daje synowi. - I co, Jasiu? Co mówi? - Mówi: "Dzień dobry! Poczta dla pani".
W szkole nauczycielka zwraca się do ucznia: - Jasiu, wymień jakiegoś ssaka łownego. - Ssaka...ssaka... No, na przykład myśliwy!
W parku na ławce siedzi Jasio, a obok niego siedzi kobieta w ciąży. W pewnym momencie Jasio nie wytrzymuje i pyta kobietę: - Co tam pani ma? - Dzidziusia. - A kocha je pani? - Oczywiście. - To dlaczego je pani zjadła?
Wpada Jasiu do domu szczęśliwy jak po pół litra. Ojciec ogląda świadectwo i mówi: - Durniu! Same pały, a ty się cieszysz?! - Jeszcze tylko wpie..ol i wakacje!!
Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go: - Skąd masz te jabłka? Na to Jasiu: - Od sąsiada. - A on wie o tym? - pyta mama. - No pewnie, przecież mnie gonił!
Na lekcji biologii pani pyta się Jasia: - Co to jest? - Szkielet. - Czego? - Zwierzęcia. - Ale jakiego?! - Nieżywego!
- Mamo a tata mnie zbił dwa razy!!! - A czemu aż dwa? - Bo raz jak mu pokazałem świadectwo, a drugi jak zobaczył że to jego...
Jaś i Małgosia idąc przez las zgrzeszyli. Pobożny Jaś postanowił, że pójdą do najbliższego kościoła wyspowiadać się z grzechu. - Proszę księdza zgrzeszyłem z Małgosią - wyznaje Jaś. - Proszę księdza zgrzeszyłam z Jasiem dwa razy - mówi Małgosia. - Jak to - mówi ksiądz - Jaś powiedział, że jeden raz? - On zapomniał proszę księdza, że jeszcze będziemy wracać przez ten las...