Jaś mówi do mamy: - Mogę się wykąpać? - Dobrze Jasiu, tylko się nie zamocz!!!
Pani na biologii pyta dzieci, jakie znają węże. Jasio - ja znam! A pani na to: to powiedz. Jasio - ugryzł moja siostrę, która puchła 9 miesięcy.
Przyszedł Jasio ze szkoły i mówi do taty: - Dostałem piątkę i w mordę! - Za co dostałeś piątkę? - Bo pani zapytała się mnie ile jest 7x6, a ja powiedziałem, że to jest 42! - A za co w mordę?! - Bo pani zapytała się mnie ile jest 6x7! Tata: - Przecież to jest jeden ch..! - Też tak powiedziałem!!
- Jasiu jakie znasz środki piorące? - Pasek mojego taty!!
- Mamusiu dlaczego nasz samochód stoi w sklepie spożywczym! - Cicho Jasiu! - Tatuś bawi się w Terminatora!!
Jasiu u spowiedzi mówi do księdza: - Pszę księdza zgwałciłem kurę. - Tak ? A jak to zrobiłeś? - No złapałem za skrzydła i łapy i dalej to już wiadomo. - Hmmm sprytnie to zrobiłeś, bo ja tylko za skrzydła i mnie pazurami podrapała.
- Mamo dzieci w szkole mówią ze mam długie ręce! - Nie, nie masz, tylko nie machaj rękoma bo sufit rysujesz...
W szkole pani kazała narysować dzieciom swoich rodziców. Po chwili podchodzi do małego Jasia i pyta: - Dlaczego twój tata ma niebieskie włosy? - Bo nie było łysej kredki.
Na przystanku autobusowym pewna pani widzi małego chłopca strasznie umorusanego i zasmarkanego. - Chłopcze, czy ty nie masz chusteczki?! - Mam, ale obcym babom nie pożyczam.
- Synku, kiedy poprawisz dwójkę z matematyki? - Nie wiem, mamusiu, nauczyciel nie wypuszcza dziennika z rąk.