Jedzie gość zygzakiem... w końcu zatrzymuje go policjant i mówi: - Prawo jazdy proszę! - A co oddaliście mi?!!
W nocy policjant wraca do domy i mówi żonie: - Napadła mnie banda chuliganów, ale jednego tak kopnąłem że mu kredki z tornistra wypadły!
- Proszę pani tu się nie wolno kąpać - mówi policjant wychodząc zza krzaków do stojącej nad brzegiem nagiej dziewczyny. - To nie mógł pan powiedzieć gdy się rozbierałam? - Rozbierać się wolno...
Spotykają się dwaj włamywacze: - Cześć, stary! Nie mógłbyś pożyczyć mi ze trzy miliony do zamknięcia banku?
Wchodzi policjant do biblioteki, a zdziwiona bibliotekarka pyta: - Co, deszcz pada?
Komendant policji zwołał zebranie swoich podwładnych i oznajmia: - Krąży o nas wiele dowcipów, ale nie przejmujcie się tym. I tak 99 procent tych dowcipów jest niezrozumiałych.
Dwaj policjanci zastanawiają się, co kupić komendantowi na urodziny: - Może książkę? - mówi jeden. - Eee, coś ty, książkę to on już ma.
Po pogrzebie policjant chwali się koledze: - Słuchaj na tym pogrzebie były same bałwany, gdy orkiestra zagrała tylko ja poprosiłem wdowę do tańca.
Facet widzi policjanta prowadzącego na sznurku kozę. - Dokąd prowadzisz tego barana??? Policjant: - To nie baran, to koza! - Nie do ciebie mówiłem!!!
Policja zrobiła obławę. Zamknęli dla ruchu jedną ulicę i przesłuchiwali przechodniów. - Pana zawód! - Księgowy.... - Następny! - Krawcowa... - Następny! - A ja...chodzę tak sobie od latarni do latarni - Pisz! Elektryk!