CHA.PL
centrum rozrywki w sieci
TYLKO NAJLEPSZE DOWCIPY
Strona główna
Dodaj dowcip
Partnerzy
Kontakt

Dowcipy w kategorii: Policja i złodzieje

dowcipy o policjantach i złodziejach - humor kryminalny

« poprzednie | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | następne »

Podchodzi dzieciak do policjanta ,a policjant się pyta :
- A podoba ci się czapeczka?
- Tak
- A podoba ci się mundur?
- Tak
- A podoba ci się pałka?
- Tak
- A w przyszłości będziesz policjantem?
- Proszę pana, ale ja się dobrze uczę.

- Dlaczego w Wiśle utopiło się dwóch policjantów?
- Bo zapalali motorówkę na popych.

Dwaj policjanci obserwują helikopter:
- Te Franek, dlaczego ten helikopter od 15 minut wisi nieruchomo w powietrzu?
- Może skończyło mu się paliwo...

Idzie policjant się odlać. Po jakimś czasie wychodzi z krzaków cały obsikany.
- Co się stało? - pyta się kumpel.
- Wyjąłem nie ta pałę...

Policjant do kierowcy podczas kontroli drogowej.
- A gdzie są wycieraczki?
- Wymontowałem je, bo zbyt często zakładano mi za nie mandaty.

- Dlaczego na patrolu policyjnym jest zawsze 2 policjantów?
- Bo jeden umie czytać, a drugi pisać!

Do policjanta podchodzi mała dziewczynka i podaje mu pałkę:
- Przepraszam, to pana pałka?
- Nie moja. Policjant łapie się za bok - ja swoja zgubiłem...

Przychodzi policja do Kowalskiego, dzwoni. Odbiera Kowalski i pyta:
- Kto tam?
- Policja!
- Czego chcecie?
- Porozmawiać.
- W ilu jesteście?
- W dwóch.
- To porozmawiajcie między sobą.

CIA zatrudnia zabójcę. Jest trzech kandydatów: dwóch facetów i kobieta. Zanim dostaną swoje pierwsze zadanie muszą zostać sprawdzeni, czy są gotowi na wszystko. Pierwszy facet dostaje do ręki pistolet i ma wejść do pokoju, w którym jest jego żona i ja zabić, ale odmawia - nie nadaje się na zabójcę. Drugi facet dostaje takie samo zadanie. Bierze pistolet,
wchodzi do pokoju, ale po chwili wychodzi i oddaje pistolet:
- Nie mogę zabić własnej żony, nigdy tego nie zrobię.
Wreszcie przychodzi kolej na kobietę; ona ma zabić swojego męża. Bierze pistolet, wchodzi do pokoju, słychać strzał, potem drugi, potem jeszcze jeden - cały magazynek wystrzelany, potem jakieś krzyki i hałas.
Wreszcie z pokoju wychodzi kobieta i mówi:
- Dlaczego nikt mi nie powiedział, ze w pistolecie są ślepe naboje?!! Musiałam go zatłuc krzesłem!

Glina zatrzymuje faceta, który zdaje się być co nieco wesolutki. Podchodzi do samochodu i mówi:
- Proszę dmuchnąć
- (Facet takim wesolutkim, zapitym głosem) AAaależ ooczywiscie ppanie wwwładzo
glina patrzy w balonik a tu zero
- Jeszcze raz proszę powtórzyć!
Po następnym razie znów zero. Trochę wkurzony karze facetowi zrobić jaskółkę. Gość trochę z trudem ale trzaska mu jaskółkę jak trzeba. Gliniarz jednak jest bardzo podejrzliwy i wpadł na pomysł żeby mu narysować kreda na jezdni białą linię. Narysował i mówi do klienta:
- Chyba wie pan co należy z tym zrobić
A gość:
- Oczywiście (tu pada na kolana zatyka jedna dziurkę w nosie, ruch głowy po linii i wciąga powietrze)

« poprzednie | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | następne »