Ziuta chwali się sąsiadce: - Do tego żech doprowadziła, że mój stary pali tylko po dobrym obiedzie. - To piękne. Jeden papieros na rok jeszcze nikomu nie zaszkodził...
Rozmawiają dwie sąsiadki: - Wie pani, że ten sąsiad z parteru to bardzo dobry człowiek, bo cały swój dorobek przekazał na sierociniec. - A dużo tego było? - Ośmioro dzieci!
Spotykają się dwie przyjaciółki: - Wiesz, mój syn ma trzy miesiące i już siedzi! - Tak, a za co?
- Z jakiego zwierzaka jest twoje futro? - Z małpy! - Wspaniałe! Wyglądasz, jakbyś się w nim urodziła!
- Po co, sąsiadko, zainstalowała pani przy telewizorze lusterko wsteczne? - To duża wygoda. W ten sposób mogę obserwować męża przy zmywaniu naczyń!
Sąsiadki rozmawiają na temat Zenka: - To bardzo pobożny człowiek... - Skąd to pani wie? - Nigdy nie przeklina i nie bije żony w niedzielę i święta.
Przed domem kłócą się dwie sąsiadki. W pewnym momencie jedna z nich nie wytrzymuje i krzyczy do drugiej: - Ty stara małpo! - Tylko nie stara! - odkrzykuje druga.Tylko nie stara!
- To, co wiem i umiem, zawdzięczam nowemu budownictwu. - Dlaczego? - Za ścianą mieszkają bardzo inteligentni sąsiedzi.
Spotykają się dwie nieprzepadające ze sobą sąsiadki: - A cóż to, źle się pani dziś czuła, pani Kowalska? -pyta jedna z nich. Chorowała pani w nocy? - Skąd to pani przyszło do głowy? - odparskuje druga. - No bo widziałam, jak o drugiej w nocy wychodził od pani z klatki lekarz z naszej przychodni. - Droga pani Wiśniewska - odpowiada tamta, cedząc powoli słowa. Jak od pani w każdy piątek wychodzi o świcie pewien przystojny oficer w mundurze pułkownika, to ja od razu nie wrzeszczę na całe gardło, że wybuchła III wojna światowa.
- Dzień dobry sąsiadko, czy pani słyszała ostatnią wiadomość o Kowalskich? - Nie, nie słyszałam... - A ja słyszałam, że pani już słyszała.