Mueller zaglądając do pokoju Stirlitza zapytał: - Coś dla pana kupić? - Och, to co zwykle, pasztet z gęsich wątrobek i butelkę czerwonego wina. Mueller kupił Stirlitzowi to co zwykle: kawałek słoniny, cebulę i pół litra wódki.
- Gdzie pan się tak dobrze nauczył prowadzić samochód, Stirlitz? - spytał Müller. - Na kursach NKWD - odpowiedział Stirlitz. - Chyba nie powiedziałem nic tajnego - pomyślał.
Stirlitz od dwóch dni nie pojawiał się w pracy. Gestapowcy, wysłani na poszukiwania, odnaleźli go w jego willi, nieprzytomnego, leżącego na podłodze pośród pustych butelek po wódce. Na stoliku obok lampy leżał szyfrogram: Zadanie wykonane, możecie się Zrelaksować
Stirlitz jakiego koloru mam majtki? - spytał Mueller. - Czerwone w białe grochy. - Wpadliście Stirlitz, o tym wiedziała tylko rosyjska pianistka! - Proszę zapiąć rozporek, inaczej będą o tym wiedzieć wszyscy.
Stirlitz gnał swoim 600-konnym Mercedesem do Berlina. Obok niego pędzili ss-mani na motocyklach. - Paparazzi - pomyślał Stirlitz.
Himmler wzywa po kolei swoich współpracowników: - Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową. - 45. - A czemu nie 54? - Bo 45! Himmler zapisuje w aktach "charakter nordycki" i wzywa następnego: - Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową. - 28. - A czemu nie 82? - Może być i 82, ale lepsza jest 28. Himmler zapisuje w aktach "charakter bliski nordyckiemu" i wzywa kolejnego: - Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową. - 33. - A czemu nie... A, to wy, Stirlitz.
Stirlitz umówił sie na spotkanie z tajnym współpracownikiem w polskiej kadrze piłkarskiej. Umówili sie w ciemnym zaułku Berlina, gdzie nikt ich nie zauważy, jak spiskują. Była cicha, bezksiężycowa noc. Stirlitz obawiał sie, ze gestapo ich usłyszy i słusznie. Cisze nocna przerwał głuchy stukot drewna o bruk. Musiał uciekać. Nadchodził Rasiak.
Gates i Stirlitz patrzą, jak faszyści palą książki: - Cenzura - pomyślał Stirlitz. - Walka z piractwem - pomyślał Gates.
Szedł nocką Stirlitz po ulicach Berlina. Nagle z lewej... z prawej... z tyłu... z przodu rozległy się ogłuszające wybuchy. "Dolby surround" - pomyslał Stirlitz.
Stirlitz szedł w ciemną, bezksiężycową noc przez las. "Kaczyńscy tu byli" - pomyślał Stirlitz.