Fąfara mówi do przyjaciela: - Chyba jesteś już szczęśliwy, kiedy wydałeś swoje dwie córki za mąż? - Nie całkiem. W domu została jeszcze teściowa.
Jasio pyta babcię: - Babciu czy byłaś szczepiona na choroby zakaźne? - Byłam, a dlaczego pytasz? - Bo ile razy do nas przychodzisz tato mówi: "Znów tę cholerę do nas przyniosło!".
Dwaj koledzy piją w restauracji piwo. W pewnej chwili jeden z nich stwierdza: - Moja teściowa to straszna piła! - Ja czegoś takiego nie mogę powiedzieć o mojej teściowej. Nie. Piły zazwyczaj mają zęby...
W poniedziałek, nazajutrz po obfitym zakrapianym wieczorze towarzyskim spotykają się dwaj panowie. Pierwszy mówi: - Ale miałem pecha! Gdy wracałem do domu, natknąłem się na patrol policji i całą noc musiałem spędzić w izbie wytrzeźwień. - Ty to masz szczęście! - mówi drugi. - Gdy ja wracałem, natknąłem się na moją żonę i teściową.
Mąż mówi do żony: - Nie twierdzę, kochanie, że twoja mama źle gotuje, ale zaczynam rozumieć dlaczego twoja rodzina modli się przed obiadem!
W sądzie: -Dlaczego uderzył pan teściowa nogą od stołu kuchennego? -Wysoki sądzie, nie miałem siły żeby podnieść cały stół.
Mówi zięć do teściowej: - Gdzie mama jedzie? - Na cmentarz. - A kto rower przyprowadzi?!!!
Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć: - O, mamusia! A mamusia na długo? - Na tak długo synku, aż wam się znudzę. - To mamusia nawet nie wejdzie?
Dlaczego mój wujek żył aż 100 lat? - Bo nie miał teściowej.
Pewien facet stoi na przystanku i całuje wszystkie przejeżdżające tramwaje. W końcu zgarnia go policja. - Co pan wyprawia? Po co całuje pan te tramwaje? Facet na to: - Bo wczoraj jeden z nich zabił moją teściową, a ja nie wiem który!!!